7 gadżetów, które powinien mieć każdy mobilny tata

Kamil Mizera
28.10.2017 18:32
A A A
Action

Action (fot: RAFIQ SARLIE (www.flickr.com/photos/rafiq CC BY-ND 2.0))

Jesteś młodym, zabieganym ojcem? Masz w domu wciąż goniącą, wspinającą się, szalejącą pociechę, w liczbie pojedynczej lub mnogiej? Szukasz prostych rozwiązań? Nie ma takich! Ale za to są fajne gadżety, które mogą nieco ułatwić ci życie.

Smartfon

Ameryki nie odkryłem. Niemal każdy obecnie posiada smartfona. Jednak kiedy jesteś młodym ojcem, w jednej ręce niesiesz dziecko lub pchasz wózek, w zębach trzymasz torbę z zakupami albo ulubioną zabawkę syna, to to, jaki smartfon masz, zaczyna nabierać znaczenia. Dzisiejszy trend na duże, lśniące ekrany jest jak najbardziej pożądany. Tylko spróbuj sobie 6 calowy ekran wygodnie obsłużyć jedną dłonią, kiedy drugą ręką podtrzymujesz cały glob. Dlatego warto rozważyć smartfon z mniejszym ekranem. Na rynku ich nie brakuje, choć jeżeli chcesz mieć dobry sprzęt, tylko że w miniaturze, to weź pod uwagę zakup iPhone’a SE lub Sony XZ1 Compact. Szczególnie ten pierwszy jest niewielki, gdyż ma zaledwie 4 calowy ekran i obsłużenie go jedną ręką nie stanowi najmniejszego problemu.

iPhone SEiPhone SE Fot. Apple

Multitool

Jeżeli już przy wózku jesteśmy. Wybór wózka jest jak wybór samochodu. Długo się zastanawiasz, szukasz najlepszego rozwiązania, zarówno pod względem przestronności jak i wygody prowadzenia. Stres, pot i łzy. Potem kupujesz i zaraz ci się psuje. Zresztą nie tylko on. Przy małym odkrywcy świata wszystko fruwa i ulega uszkodzeniom. Warto mieć wtedy przy sobie jakieś narzędzia. Najlepiej w kompaktowej odsłonie. Tutaj wchodzą do gry wszelkiej maści multitoole. W niewielkim gadżecie jest wszystko: kombinerki, śrubokręt, nóż, piłka, mała zamrażarka. Wybór jest ogromny i zależy od twoich preferencji jak i zasobności portfela. Osobiście chwalę sobie sprzęt Leathermana, który nie tylko jest niezłym kompromisem między jakością a ceną, ale również dlatego, że ma 25 lat gwarancji.

Leatherman WAVELeatherman WAVE www.leatherman.com

Powebank

Masz smartfona, masz tablet, aparat, konsolę. Generalnie wszystko jest na prąd. Warto więc mieć ze sobą powerbank. Gadżet jest szczególnie przydatny podczas wszelkiej maści wyjazdów, ale czasami nawet bardziej aktywny dzień może wykończyć twoją baterię w telefonie. Powerbanków jest mnóstwo na rynku i są coraz tańsze. Dla przykładu powerbank Xiaomi Mi z szybkim ładowaniem i pojemnością 20 000 mAh to wydatek ok. 180 złotych. Dla przypomnienia, najnowszy Huawei Mate 10 Pro ma baterię o pojemności 4000 mAh, więc takim powerbankiem można go naładować aż 5 razy.

powerbank Xiaomi Mipowerbank Xiaomi Mi komputronik.pl

Fitbit alta HR

Aktywny tata, wyczynowy kierowca wózkowy, wyciskacz ciężarów i tragarz, sprinter (gdy dziecko zmierza ku schodom). Tyle aktywności, dzień po dniu. Warto je zmierzyć. Do tego posłużyć może Fitbit alta HR. Fitbit to znana marka, która od lat oferuje opaski fitness. Ta jednak różni się od innych tym, że ma pulsometr, który dokonuje ciągłego pomiaru. Dzięki temu nie tylko dowiemy się, jak tam nasze serducho, ale w razie zbyt wysokiego pulsu opaska jest nas w stanie ostrzec o przekroczeniu bezpiecznych norm i nawet wybudzić. Oprócz tego zliczy nam kroki, zbada rytm snu, powiadomi o telefonie czy wiadomości, trzyma dobre kilka dni na baterii i wygląda nieobrzydliwie.

 

Cienki portfel

Portfel, który nie wypycha twoich kieszeni, a zawsze jest pod ręką, to rzecz ważna. W codziennej zawierusze nie ma czasu na przekopywanie się przez torbę, a w kieszeniach nie ma miejsca na wielkie portfele, bo musisz zmieścić to co ważne: przynajmniej jedną przekąskę i dwa resoraki. Dlatego cienki, pojemny portfel to skarb. Dla ceniących sobie elegancję ojców polecić mogę Daily Wallet od Milera. Na co dzień sprawdzi się z kolei portfel ze specjalnego papieru firmy Spocket

Spocket Mini PlusSpocket Mini Plus Spocket.pl

Nintendo Switch

Umówmy się. Czasami też jest chwila na relaks. Zwłaszcza, jeżeli pociecha usnęła w korku, teraz stoisz na parkingu pod blokiem i boisz się obudzić dziecię, by nie rozpętać apokalipsy. W takich chwilach (i innych, bardziej standardowych), można na moment się odciąć i pograć. Można to wprawdzie zrobić na telefonie, jednak mobilna konsola to zupełnie inny poziom przyjemności z gry. Zwłaszcza Nintendo Switch, która posłużyć może też jako stacjonarna konsola do gry przed telewizorem, gdy jakimś cudem uda się przenieść śpiący ładunek z samochodu do łóżeczka.

Nintendo SwitchNintendo Switch KM

Dobry plecak to podstawa

Na wszystkie powyższe gadżety, a oprócz tego na tysiąc innych rzeczy (przekąski, bidony, pieluchy, ulubione książeczki i koniecznie tamten samochodzik, największy), przyda się plecak. Z plecakami jednak jest ten problem, że trzeba je za każdym razem ściągać z pleców. Z kolei noszenie tonowych ładunków w torbach na ramię jest niewygodne. Jakiś czas temu natrafiłem na coś wręcz idealnego, a jest nim Wolffepack. Jest on tak skonstruowany, że stelaż zostaje na plecach, zaś całą resztę plecaka można przenieść do przodu i wygodnie sięgnąć po potrzebne rzeczy. Zresztą, zobaczcie sami:

 


Nie miałem jeszcze okazji go testować, ale pomysł jest rewelacyjny i wydaje się idealnie nadawać dla mobilnego taty.