Czekam na system mobilny, który będzie przeznaczony dla dzieci. Na razie go brak, choć Google zrobiło pierwszy krok

Kamil Mizera
04.10.2017 11:49
A A A
Kid

Kid (autor: Marcus Kwan (www.flickr.com/photos/aperturismo/)(CC BY-SA 2.0))

Nie ma złudzeń. Nasze dzieci korzystają lub zaraz będą korzystać ze smartfonów. Obok wielu zalet tych urządzeń, których nie trzeba chyba wymieniać, taka sytuacja niesie również multum różnorakich zagrożeń dla najmłodszych. Tymczasem na rynku jest niewiele propozycji na rozwiązanie tego problemu.

Smartfon to w dzisiejszych czasach właściwie kieszonkowy komputer. Można za jego pomocą przeglądać sieć, udzielać się na w social media, grać, oglądać filmy, słuchać muzyki, rozmawiać ze znajomymi i zupełnie obcymi za pomocą komunikatorów. Zastosowań są setki. To, w jaki sposób i do czego zostanie wykorzystany smartfon, zależy oczywiście od jego posiadacza, jego dojrzałości, wiedzy i świadomości. W rękach mniejszych i większych dzieci smartfon może stanowić spore zagrożenie.

Nie trzeba specjalnie się nad tym główkować. Niekontrolowane używanie przez dziecko smartfona, to dostęp do drastycznych obrazów, jak chociażby przemocy czy pornografii, to komunikowanie się z obcymi, których anonimowość może być uchylona właściwie tylko przez policję. To potencjalne uzależnienie od internetu. Zagrożenia można mnożyć w nieskończoność. Tymczasem bariera wieku, w którym dzieci zaczynają korzystać ze smartfonów coraz bardziej się obniża.

Według badań przeprowadzonych w USA, średni wiek dziecka, które dostaje swojego pierwszego smartfona, to ok. 10 lat. 64 proc. dzieci ma dostęp do sieci, a 39 proc. ma swoje konta w social media w wieku 11 lat.

Z kolei zgodnie z danymi z 2013 roku, które dostarcza serwis Statista, już 39 proc. dzieci w USA w wieku 6-9 lat ma swojego smartfona, a w przypadku dzieci w wieku 10-13. jest to już 56 proc.

Posiadanie przez dzieci smartfonów w USA, dane z 2013, podział ze względu na wiekPosiadanie przez dzieci smartfonów w USA, dane z 2013, podział ze względu na wiek www.statista.com

Mówimy tutaj o danych sprzed blisko 4 lat, te statystki od tego czasu mogły się znacząco zmienić.

Powyższe dane jasno pokazują, że coraz więcej dzieci ma dostęp do smartfonów. I to rolą rodziców jest mądre dawkowanie tego dostępu. Na ile to się dzieje, trudno powiedzieć. Warto jednak zauważyć, że na razie na rynku nie ma zbyt wielu dobrze zakomunikowanych i łatwo dostępnych rozwiązań do kontrolowania tego, co dzieci robią na smartfonie.

Oczywiście, najprościej jest opóźnić wiek, w którym dziecko dostaje swojego pierwszego smartfona oraz edukować je o zagrożeniach, które mogą je spotkać w sieci. Jednak to czasami po prostu nie wystarcza. Dlatego zarówno Google jak i Apple w ramach swoich mobilnych systemów mają specjalne ustawienia, dzięki którym można ograniczać dostęp dzieci do niektórych funkcji urządzenia. Są to jednak rozwiązania dość toporne, ograniczone funkcjonalnie i łatwe do obejścia przez sprytniejsze dzieci.

To, co wydaje się konieczne, to odpowiednio skrojony system mobilny lub nakładka na istniejący, która dawałaby niemal pełną kontrolę rodzicowi na tym, co dziecko robi na smartfonie. W sieci można znaleźć specjalne aplikacje lub launchery, które mają spełniać podobną rolę, jak chociażby Luna Launcher, ale są to rozwiązania wciąż mało skuteczne.

Dopiero niedawno Google przygotowało dość kompleksowe rozwiązanie, które nazywa się Family Link. Jest to aplikacja, która pozwala na stworzenie konta Google dla dziecka na wzór własnego i kontrolowanie niektórych aktywności na jego/jej urządzeniu. Family Link pozwala na (za stroną Google):

  • Zatwierdzanie pobieranych przez dziecko plików i jego zakupów w Google Play oraz zmienianie ustawień widoczności treści w Sklepie Google Play na podstawie klasyfikacji wiekowej;
  • Zarządzanie ustawieniami, np. filtra SafeSearch w wyszukiwarce Google;
  • Sprawdzanie pozwoleń dotyczących aplikacji na Androidzie, których używa dziecko, np. na korzystanie z mikrofonu, aparatu, usługi lokalizacji i dostępu do kontaktów;
  • Zmienianie ustawień filtrowania treści i włączanie lub wyłączanie wyszukiwania w aplikacji YouTube dla dzieci;
  • Resetowanie hasła do konta Google dziecka;
  • Ustawianie limitów czasu korzystania przez dziecko z urządzenia z Androidem;
  • Obserwowanie lokalizacji urządzenia z Androidem, z którego korzysta dziecko;
  • Zarządzanie ustawieniami aktywności na koncie Google dziecka;
  • Udzielenie innemu członkowi rodziny uprawnień do sprawowania takiej samej kontroli nad kontem dziecka.

Google Family LinkGoogle Family Link Google Play Store

Jak widać, Family Link pozwala na daleko idącą kontrolę urządzenia dziecka, łączenie z blokowaniem go o określonych godzinach czy akceptowaniem aplikacji, które dziecko chce na nie pobrać. To bardzo dobra wiadomość dla rodziców, niestety tylko tych w USA. Family Link na razie dostępne jest w Stanach Zjednoczonych. Jednak aplikacja ta powinna trafić też na inne rynki. Świadczy o tym chociażby strona Family Link, która już została przetłumaczona na język polski. Plan wprowadzenia tej usługi na inne rynki, również polski, potwierdziło mi także Google Polska.

Rewolucja smartfonowa rozpoczęła się niemal dekadę temu. Przez ostatnie 10 lat Google i Apple wprowadzały do swoich systemów mobilnych funkcje z kategorii “kontroli rodzicielskiej”. Jednak były to w rzeczywistości protezy, a brak kompleksowego rozwiązania był i jest aż nazbyt odczuwalny. Google zrobiło pierwszy, mocny krok w kierunku poprawy tego stanu rzeczy. Miejmy nadzieję, że to krok nie ostatni, a następne będą stawiane nieco szybciej.